W czasie prezentacji Cyberpunka 2077 na tegorocznych targach E3 skupiono się na akcji i strzelaninach. Nie oznacza to jednak, że futurystyczna gra RPG tworzona przez autorów serii Wiedźmin, czyli studio CD Projekt RED, nie zaoferuje graczom innych opcji. Solidną alternatywą dla bezpośrednich starć będzie skradanie się i eliminowanie wrogów po cichu. Będziemy mogli także wykorzystywać pułapki i wirusy, by poprawić swoją sytuację na danym polu walki, minimalizując przewagę przeciwników. Co ciekawe, źródłem tej informacji jest odpowiedź twórców na pytanie zadane przez jednego z fanów w prywatnej wiadomości na Facebooku. Wieści należy więc traktować ostrożnie, choć – biorąc pod uwagę zarówno charakter gry, jak i sprawność rodzimego dewelopera w budowaniu obrazu medialnego – zdają się one wiarygodne.

Wrogowie nie zawsze będą świadomi obecności gracza. Może on to wykorzystać, podkradając się do nich, zakładając pułapki i wykorzystując wirusy. Plan ataku jest równie ważny, jak jego egzekucja. Nigdy nie zmuszamy graczy do zaadoptowania jednego stylu walki, więc zawsze mają oni swobodę wybierania rozwiązań, które uważają za najlepsze w danym momencie. Od strzelania przez ściany, aż po pociski skręcające za róg – taktyki wykorzystujące ukrywanie się również są częścią dostępnego repertuaru – czytamy w wiadomości.

Oznacza to, że produkcja studia CD Projekt RED pod względem rozgrywki może być bardzo bliska tytułom takim jak Deus Ex: Human Revolution oraz Mankind Divided, w których mamy możliwość zarówno omijania przeciwników, jak i wpadania do pomieszczeń z trzęsącą się w rękach i huczącą od kolejnych wystrzałów bronią. W przeciwieństwie do wspomnianych gier autorstwa Eidos Montreal, tytułu rodzimego dewelopera nie będzie można jednak przejść nie zabijając nikogo.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine